sobota, 29 kwietnia 2017

Ostateczne poświęcenie

-Co ty chcesz zrobić? Zapytała Arminiika. -Sam stworzę nową iskrę, będę uderzał piorunami wciąż w miejsce gdzie była iskra a później wykorzystam sztylety jako coś co utrzyma je w miejscu, oraz będą kablami którymi przeleję moją moc do ikry aby ją umocnić. -Wtedy stracisz moc. -Trudno! Powiedział biegnąc w kółko wokół miejsca gdzie była iskra prędkości, po chwili zaczął uderzać w to miejsce piorunami ze wszystkich stron tworząc kulę. Wyciągnął sztylety dał za swoje plecy i szybko wyciągnął te wydłużyły się piorunami, wyglądały niesamowicie. Green Flash skoczył  w stronę iskry i wbił sztylety krzyżując je. Cała jego moc przelała się do i stworzyła nową iskrę prędkości. Sebastian puścił się sztyletów i opadł. Wszystko się uspokoiło, uratował świat lecz kosztem tego była jego moc. Po tych wydarzeniach wrócili na ziemię Sebastiana i Czyściciela. Tam Sebastian na specjalnym stojaku założył strój Green Flasha i zamknął go za szybą żegnając się z nim, żegnając się z Green Flashem. Gdy wszyscy już wrócili na swoje ziemie a Czyściciel zasnął wyszedł na zewnątrz popatrzył w gwiazdy i odetchnął, w jakimś sensie poczuł się wolnym, zakończył etap w swoim życiu, znów był zwykłym człowiekiem.



To koniec wielkiej historii Sebastiana, może jeszcze powróci?
Za niedługo poznacie kolejnego bohatera który nie będzie miał nic wspólnego z szybkością oraz ze speed-force.

piątek, 28 kwietnia 2017

Dobry, zły złoczyńca

-Nie jestem w tym miejscu zbyt bezpieczny tak samo jak ty. Ten dom, to tutaj stałem się Zielonym Sprinterem. Przed wejściem trafił mnie piorun po tym jak zabiłem wszystkich którzy byli w środku. -Czekaj coś ty zrobił?! -Teraz już wiesz, Ten świat stał się przeze mnie bardzo pusty po tym co tu się stało, gdy to przegrałem tu z Green Flashem który wtedy był Iron Flashem. Nagle poczuli wybuch i krzyki ludzi. -Co się dzieje!? -Tutejsze gangi polują na inne rodziny i kradną im co się da włącznie z paliwem i energią elektryczną. -Musimy coś z tym zrobić! -Ja tam nie wychodzę gdyby zobaczyli sprintera od razu by go zabili nienawidzą tu ich przeze mnie. -Posłuchaj to co się tutaj stało to twoja wina nie chciałbyś tego naprawić, twój przyjaciel by tego chciał? Żebyś zostawił ich po tym co zrobiłeś? Zielony Sprinter próbował walnąć Red Flasha lecz ten zrobił szybki unik. -Nie mów o nim! -Co! Boisz się prawdy? On chciałby żebyś był teraz dobry i pomagał ludziom swoją mocą a nie niszczył nią wszystkich! -Dobra! Ale zrobię to tylko jeden raz. -Nie, zrobimy to razem. Obaj ruszyli w stronę wybuchu. Na miejscu zobaczyli bandytów grożących rodzinie. -Jeśli nam nie powiecie gdzie jest paliwo i energia to was zabijemy! Nie chcecie mówić? No cóż. Bandzior strzelił lecz kula zniknęła,strzelił kolejny i kolejny, lecz za każdym razem kula znikała. -Co jest grane!? -Ej koleś te kule to trochę za wolne! Krzyknął Zielony Sprinter wypuszczając je z rąk. -Co jak co ale ciebie bym się tu nie spodziewał, a ten mały to kto pomocnik? -Aktualnie to on jest moim pomocnikiem. Wtrącił się Red Flash. -Zamknij się! Powiedział Zielony Sprinter. -Powiedz mi jak to jest. Najpierw niszczysz nasz cały świat a później wracasz jak gdyby nigdy nic i pomagasz nam. -Ja nie chciałem wam pomagać to ten knypek mnie namówił. -To był błąd że wróciłeś, właśnie zniszczyłeś mi dzień a miałem ich oszczędzić. Ten nagle strzelił w rodzinę, Red Flash wybiegł aby ich uratować, nabój w powietrzu eksplodował niszcząc się na pełno małych odłamków, chłopak wiedział że wszystkich nie zdąży usunąć. Dlatego swoim ciałem zasłonił rodzinę przed pociskami i czekał aż go trafią. Lecz nic nie czuł, obrócił się i zobaczył Zielonego Sprintera który przyjął na siebie wszystkie odłamki. -Nic ci nie jest?! -Musisz mnie szybko zabrać do speed-force! -Ok. Powiedział Sebastian chwytając go pod ramię i wbiegając po chwili w portal. Wybiegli z portalu przy iskrze prędkości. -Co ty robisz?! Dlaczego go tutaj sprowadziłeś? Wrzeszczał wkurzony Green Flash. -Bo mnie uratował, musimy mu pomóc on umiera! Dostał ma w ciele pełno odłamków, patrzcie... Popatrzył się za siebie a tam Zielony Sprinter stał przy iskrze prędkości. -Oj młody ale ty łatwo dałeś się nabrać. -Ty od początku miałeś to wszystko zaplanowane? -Od początku wiedziałem że będzie mi trudno z wami walczyć więc gdy mnie wywaliłeś do portalu to udałem że go nie potrafię zamknąć, żebyś ty mnie łatwo wprowadził gdy mi zaufasz. Powiedział wypuszczając odłamki z ręki. -Teraz dzięki tobie stanę się niepokonany! Powiedział sięgając ręką po iskrę i ją wchłaniając. Przez jego ciało przechodziły setki piorunów. Gdy nagle przestał je kontrolować, a jego ciało nie wytrzymało mocy iskry i wybuchło niszcząc iskrę. -Co teraz?! Zawołał Green Flash. -Speed-force zaczyna się niszczyć a wy tracicie moc, wszystkie światy są zagrożone! -Wiem co zrobić! Powiedział Green Flash...



Ciąg dalszy nastąpi...

wtorek, 18 kwietnia 2017

Drużyna młodych bohaterów

Green Flash czekał wraz z Czyścicielem na resztę drużyny, otworzyły się portale a z nich wyszli Iron Flash, Red Flash oraz Arminiika. Sebastian na szybko wytłumaczył im co się dzieje i co muszą zrobić. -Macie jakiś plan? Zapytał Red Flash. -Tak, pokonać go. -No to bardzo dobry plan... -Zawsze mógłby być gorszy. Powiedziała z lekkim uśmiechem Arminiika. Wszyscy udali się w stronę iskry prędkości. Zastanawiali się jak mogą się tutaj bronić przed Zielonym Sprinterem. -Odsłonięte miejsce, nie jest najlepszym schronieniem. Stwierdził Iron Flash. -Niestety jakoś musimy się tutaj chronić. Odpowiedział Czyściciel. Wtem pojawił się Zielony Sprinter. -O dzieciaczki znów w komplecie, nawet nie wiecie jak ja się cieszę że was widzę ostatnim razem wam się udało mnie wykiwać, ale tym razem nie będzie już tak prosto. -Słodko. Powiedział Red Flash rozpędzając się, wpadając na niego i wlatując w portal który był za nim. -Co on zrobił?! Obydwoje wylecieli z portalu w bardzo starym drewnianym domu. -Coś ty zrobił! Wywrzeszczał zdenerwowany Zielony Sprinter. -A niby co miałem zrobić? Chciałeś zniszczyć świat! -Mam cię gdzieś! Zielony Sprinter próbował otworzyć portal do speed-force lecz za każdym razem mu się nie udawało. -Nie nie nie! Czy ty wiesz co zrobiłeś to była moja jedyna szansa aby wreszcie zwyciężyć! -Ja czegoś nie rozumiem skoro jesteś Sebastianem to co się z tobą stało? Dlaczego jesteś zły? -Życie mnie nauczyło być złym. -Jeśli jesteś Sebastianem czyli mną i tamtymi to wiem że w środku ciebie, gdzieś tam głęboko jest dobro i ja je z ciebie wydobędę, zrozumiałeś! -Nie mam teraz na to czasu! A z resztą ktoś taki jak ja już nie może być dobry. -Każdy może musi się tylko trochę postarać. I czuję że ty też jesteś. Nie wiem co zrobiłeś w przeszłości, teraz to teraz, a teraz chcę z ciebie zrobić bohatera.

niedziela, 16 kwietnia 2017

Iskra prędkości

- Kiedy byłem mały mój przyjaciel opowiadał mi o wszystkim co było związane z prędkością. Mój przyjaciel został zabity przez mafię. Zabili go ponieważ próbował zmienić ten świat na lepsze. Wtedy zrozumiałem że ten świat nie chce być zmieniony na lepsze. Ludzie chcą aby ktoś im wmawiał że świat zmienia się na lepsze. Postanowiłem pomścić mojego przyjaciela, wleciałem do ich domu z nożem i wybiłem wszystkich, każdego po kolei. Gdy wychodziłem była burza walnął we mnie piorun i tak stałem się tym czym chciał być mój przyjaciel. To wtedy postanowiłem pokazać ludziom czego chcą, oni chcą chaosu który ktoś będzie próbował naprawić dając im nadzieję. To dlatego muszę zdobyć iskrę speed-force źródło czystej szybkości to ona daje moc a gdy ją posiądę stanę się niepokonany a inni sprinterzy stracą swoją moc. Jestem Zielony Sprinter! Zielony Sprinter już od dłuższego czasu walczył z speed-force aby dostać się do iskry, to właśnie to powodowało iż Sebastian tracił czasami moc. Speed-force wiedziało że w końcu Zielony Sprinter przebije się przez ochronę iskry, próbowało mu wytłumaczyć że nie poradzi sobie z mocą jaką da mu iskra, lecz ten nie chciał słuchać. Speed-force stworzyło portal przed nim pozbywając się go na dłuższą chwilę, postanowiło wezwać Green Flasha. Ten w tym czasie ćwiczył grę na gitarze, w pięć minut nauczył się płynnie na niej grać. Wtem i jego i Czyściciela wciągnął portal. -Gdzie my jesteśmy? -Spokojnie jesteście w speed-force powiedział głos. -Czego od nas chcecie?! Zapytał Czyściciel. Speed-force wytłumaczyło im co się dzieje i czym jest iskra prędkości. Ci postanowili że wezwą resztę drużyny aby chronić iskrę i powstrzymać złego sprintera przed kolejną próbą zniszczenia świata.

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Nowa baza i zagrożenie!

Sebastian wraz z czyścicielem długo pracowali nad nową bazą dla całej drużyny, było tu główne centrum dowodzenia, pokój rozrywki, pokój na strój,pokój do treningu, pokój do sprawdzania szybkości oraz małe więzienie a przynajmniej tylko tyle pokoi było znanych. Chłopacy zaprojektowali wspólnie znak drużyny. Wszystko układało się bardzo dobrze Sebastian postanowił zrobić sobie rundkę dookoła bazy gdy nagle odczuł stratę i natychmiastowy powrót mocy, było to dziwne lecz postanowił się tym nie przejmować i biegać dalej po krótkiej rozgrzewce chciał wrócić gdy nagle przed wejściem zobaczył Zielonego Sprintera! -To znowu ty? Czego chcesz? Nie możesz mi wreszcie dać spokoju?! -Hehe, nie nie mogę. Wiesz dobrze że lubię ciebie gnębić zwłaszcza po tym jak ostatnim razem mi się nie udało... chociaż nie mogę mówić że mi się nie udało ponieważ spójrz na mnie! Jestem młody, piękny! -I zadufany na swoim punkcie. Zielony Sprinter ruszył na Sebastiana, doszło do starcia, obydwaj od tamtego czasu się mocno zmienili, ich walka nabrała więcej dynamiki niż poprzednio. Sebastian postanowił zadziałać taktyką która się sprawdziła wcześniej. Wbiegli do lasu Green Flash prowadził, szukał odpowiedniego drzewa, już go znalazł gdy nagle poczuł mocne uderzenie w plecy i upadł na ziemię. -Drugi raz się na to nie nabiorę! Sebastian wyciągnął sztylety i ruszył na Zielonego Sprintera. Lecz ten okazał się być szybki i wymijał jego każdy ruch, gdy Sebastian naprawdę się wkurzył i trafił go raniąc jego rękę. Ten szybko postanowił uciec Green Flash pobiegł za nim, już go prawie miał gdy nagle znów poczuł stratę mocy a Zielony Sprinter jeszcze bardziej przyśpieszył było to bardzo dziwne, zatrzymali się. -I jak zdziwiony? -Coś ty zrobił że tracę moc, tego się jeszcze dowiesz! Powiedział znikając w portalu który stworzył się koło niego.

wtorek, 4 kwietnia 2017

INFO 5

Po tej przygodzie pora na trochę informacji co będzie się działo później. Nasza drużyna będzie miała jeszcze jedną przygodę w której będą musieli uratować iskrę speed-force przed zielonym sprinterem. Po tej przygodzie i tym co się tam stanie ,przejdziemy do innego bohatera i jego historii, ponieważ chcę wprowadzić coś nowego. Nie mówię że Green Flash i jego przygód już nie będzie, pojawią się one po przygodach nowego bohatera którego moc nie ma nic wspólnego z speed-force!😉

Kim on właściwie jest?

Green Flash objaśnił wszystkim plan oraz prawdę o czasie, wszyscy byli przygotowani i czekali na otwarcie portalu.Ten otworzył się i wessał wszystkich do środka. -Jak ja się cieszę że tu jesteście! Powiedział wesoły Czas. -Ja bym na twoim miejscu się nie cieszył, wiemy kim tak naprawdę jesteś i wiemy jak cię pokonać. -Jak to możliwe, nie macie ze mną szans! Jestem dla was za szybki! -To się jeszcze okaże. Pierwsza strzeliła Arminiika, za nią pobiegł czyściciel, oni wraz z Red Flashem mieli odwrócić uwagę Sprintera oszusta. W tym czasie Iron Flash wraz z Green Flashem rozpędzili się do maksimum swoich możliwości. Aby tuż przed kryształem Iron Flash wybił Green Flasha a ten rozbił jego ścianę, rozbiciu towarzyszył potężny wybuch który odrzucił go na bok z kryształu wyszedł prawdziwy Czas potężny władca który panował nad wszystkim. Podniósł do góry oszusta i zabrał mu całą moc, odstawiając zwykłego sprintera. -To koniec! A ty zważając na to co zrobiłeś zostaniesz zamrożony w czasie na zawszę! -Nie wydaje mi się odepchnął Red Flasha który był przed nim i zaczął uciekać, Green Flash ruszył za nim. Biegli łeb w łeb lecz ten sprinter był o wiele szybszy. -Za dużo przeszedłem aby pokonał mnie jakiś marny sprinter! Mówiąc to powalił Green Flasha tak jak kiedyś zrobił to Zielony Sprinter, Sebastian już wiedział kto to jest, nie potrafił tego zrozumieć. -To ty nie zginąłeś wtedy? -Nie znalazłem się tutaj byłem bardzo słaby, znalazłem ten kryształ i dzięki niemu stałem się niepokonany dopóki nie zjawiłeś się ty chciałem cię tu zabić ale to ty wygrałeś. Jeszcze się spotkamy! Mówiąc to pobiegł tworząc kolejną wyrwę, Iron Flash wraz z Red Flashem próbowali go dogonić lecz ten szybko znikł.Sebastian wstał był zaskoczony, lecz wygrał, wszyscy udali się do ziemi o którą walczyli. -Dziękuję wam wszystkim, zostaliście moją drużyną bez większego namysłu gdy tego potrzebowałem, świat jest pełen złych ludzi, takich jak ten i tylko my jako drużyna jesteśmy w stanie ich pokonać, razem.Gdy znów nadejdzie pora wezwę was i razem stawimy czoła temu co nas czeka. wszyscy złożyli ręce a później udali się na swoje ziemie za pomocą urządzenia które stworzył Sebastian. To była pierwsza przygoda nowej  drużyny superbohaterów.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Moc speed-force

Sebastian obudził się zakuty w dziwnej maszynie przed jego klatką piersiową znajdowało się dziwne ostrze. -Czego ty ode mnie chcesz? -Nic takiego... tylko twojej mocy! -I co myślisz że mając ją pokonasz dwóch innych sprinterów którzy mają większe doświadczenie od ciebie? -Co? O nie, nie ja ją nie przerąbię na szybkość tylko na pioruny. -Jesteś nienormalny! Nie uda ci się to! -Zobaczymy. Nagle ostrze odsunęło się do tyłu zaświeciło i w ułamku przebiło się przez ciało sprintera pochłaniając z jego ciała całe speed-force. Sebastian przez chwilę czuł ból po czym... umarł. -Tak! Wreszcie teraz mnie już nikt nie pokona. Koło reszty załogi pojawił się znów portal a z niego wyleciał martwy Sebastian. Wszyscy szybko do niego pobiegli, Arminiika się do niego przytuliła, z portalu wyszedł wysysacz. -To co dzieciaczki zabawimy się? Iron Flash chwycił za ostrza Green Flasha i poleciał na niego odbijając i omijając pioruny którymi ten w niego ciskał. W tym samym czasie Green Flash obudził się a dookoła niego była czarna pustka, aż w końcu spostrzegł potężną postać zawierającą w sobie miliony jasnych kropek. -Witaj. Powiedział potężny głos wydobywający się z tej istoty. -Kim, a właściwie czym ty jesteś? I co to jest te kropki w środku ciebie? -Ja jestem czas, ten prawdziwy czas. Ten którego spotkałeś to sprinter taki jak ty który uwięził mnie w tym krysztale który daje mu moc ze mnie. Te kropki to wszechświaty. -To chyba za dużo dla mnie naraz, ale co ja tu robię? I tak to koniec, ja nie żyję. -Posłuchaj mnie dziecko to po co tu jesteś to to aby sobie uświadomić że jeśli choć jedna najmniejsza iskra speed-force została w tobie to zawsze jest nadzieja. Obserwuję cię już od długiego czasu i jesteś jednym z ulubionych sprinterów. -Czyli mówisz że mogę się stąd wydostać? -Nie dowiesz się puki nie spróbujesz. Green Flash zamknął oczy i się skupił, nagle jedna iskra mignęła po jego ciele, było ich coraz więcej. Iron Flash leżał na ziemi już tylko Arminiika próbowała walczyć z wysysaczem lecz ten szybko ją pokonał, chciał ich ostatecznie wykończyć gdy nagle z ciała Green Flasha zaczęły strzelać pioruny które uleczyły jego rany. Nikt nie potrafił uwierzyć w to co widział. -Jak to możliwe! Krzyknął wysysacz. Green Flash skupił się z całych sił otworzył oczy a te było przepełnione iskrami. Szybko wstał pobiegł po swoje ostrza i zaczęła się walka. Wysysacz walił w niego wszystkim co miał, lecz ten odbijał każdy piorun który leciał w jego stronę aż w końcu dostał się do niego i zniszczył urządzenie które dawało mu moc. -Nie coś ty zrobił! -To koniec! Związał mu ręce i odstawił przy policji. Drużyna podbiegła do Green Flasha i zapytała się jak on to zrobił. -To jest teraz nieważne, ważne jest to że wiem jak pokonać Czas a raczej oszusta który się za niego podaje.




Ciąg dalszy nastąpi...