wtorek, 18 października 2016

Nic z tego nie rozumiem

-Czekaj, czekaj a więc mówisz że ktoś napisał o mnie w jakiejś książce że tu się pojawię i pokonam jakiegoś tyrana? -Tak z grubsza tak to wygląda. -Nie no nie rozumiem tego za bardzo ale dobra, to gdzie jest ten twój dom? -O tutaj! Jesteśmy na miejscu, zapraszam. Przed nimi zza krzaków wyjawił się nagle wielka wieża porośnięta niebieskimi, żółtymi i fioletowymi kwiatami. Jej wejście było zbudowane z dziwnego metalu przez którego przechodziły złote żyły, wieża miała na oko 20 metrów a na jej końcu była zaokrąglona kopuła z niebieskim dachem. Sebastian oniemiał z wrażenia, był to budynek w jakim bez zastanowienia by chciał zamieszkać.W budynku było pełno półek z książkami o których nawet on by nie pomyślał że takie istnieją. Po długim poszukiwaniu i przeczesywaniu półek w poszukiwaniu książki która mówi coś na temat szybkości znaleźli w końcu dziwną lekturę na której znajdował się piorun. Przenieśli się na górę wieży i otworzyli ją, w książce było napisane wszystko o sprinterach oraz o ich mocach, Sebastian poprosił aby Armiinika dała mu tą książkę ta się zgodziła. Było już późno więc dziewczyna zaproponowała mu aby został u niej na noc, chłopak z rumieńcami na twarzy się zgodził. Armiinika przygotowała mu posłanie, lecz ten nie potrafił zasnąć. Wyszedł na balkon i wpatrywał się w gwiazdy przez długi czas ciągle myśląc o swojej ziemi i przyjaciołach którzy tam zostali, przypominały mu się wszystkie wydarzenia sprzed 2 miesięcy. już miał iść spać gdy nagle usłyszał hałas, ktoś rozwalił drzwi i wszedł do środka, byli to dwaj strażnicy zapalili światło i weszli po schodach na górę, w tym czasie Sebastian ubrał kombinezon. Strażnicy byli już na górze, rozglądali się po całym pokoju, lecz nikogo nie widzieli aż nagle zza półki skoczył na nich chłopak chociaż nauczył się bić, to po raz pierwszy od dawna robił to bez swojej mocy przez co często obrywał. Faceci rzucili go na ziemię i już go mieli skopać gdy nagle wyskoczyła na nich dziewczyna a z jej rąk wydostał się jasny promień którym ich powaliła, Sebastian nie potrafił uwierzyć w to co widzi. Nie mieli jednak czasu na gadanie gdyż w wieżę nagle zaczęli strzelać armatami  inni strażnicy słysząc co się tam dzieje. Wieża w jednym momencie zaczęła się walić, Sebastian w ostatniej chwili chwycił książkę o szybkości chwycił Armiinike i skoczył z nią po drugiej stronie do jeziora. Gdy za nimi walił się dom dziewczyny...

Ciąg dalszy nastąpi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz